Elektroniczne kontrole skarbowe – trzęsienie ziemi systemu podatkowegoPodatki 

Elektroniczne kontrole skarbowe – trzęsienie ziemi systemu podatkowego

Ministerstwo finansów przygotowało strategię działań na rzecz poprawy ściągalności podatków i rozpoczęło już jej wprowadzanie w życie. Dla polskich przedsiębiorców oznacza to istotne zmiany już w tym roku, szczególnie w obszarze kontroli podatkowych i skarbowych. Szacuje się, że będzie to dla rynku rewolucja na miarę zmiany VAT w 2010 roku.

Resort finansów zapowiada nie tylko zwiększenie ich liczby, ale także wydajności – zamiast 5 tys. urzędników, kontrole ma prowadzić nawet 60 tys. odpowiednio przeszkolonych osób. Jednym z narzędzi do zwiększenia wpływów budżetowych będzie także wprowadzenie e-kontroli podatkowych za pomocą Jednolitego Pliku Kontrolnego (JPK).

Elektroniczne kontrole podatkowe, oparte na wezwaniu do przekazania informacji podatkowych w formie JPK, zaczną dotykać polskich przedsiębiorców już od 1 lipca tego roku. Obowiązek wdrożenia JPK, oparty na przepisach znowelizowanej Ordynacji podatkowej, umożliwi organom fiskusa precyzyjną analizę wszystkich kosztów i dowodów wezwanego do kontroli przedsiębiorstwa. Obowiązek przekazania JPK pierwszej kolejności dotyczył będzie dużych firm. Pozostałe przedsiębiorstwa mogą być wezwane przez fiskusa do przekazania JPK, ale będą mogły wybierać czy przekazać plik, czy odmówić jego przesłania.

Wyzwanie dla przedsiębiorstw

Kluczem do efektywnej aktualizacji oprogramowania pod kątem możliwości wygenerowania Jednolitego Pliku Kontrolnego zgodnego z zaleceniami fiskusa, jest jak najszybsza weryfikacja posiadanego przez przedsiębiorcę systemu księgowego. Zbagatelizowanie lub odkładanie tego w czasie związane będzie nie tylko z bez porównania większym kosztem poniesionym przez przedsiębiorcę oraz z ryzykiem kar nakładanych przez Urząd Skarbowy. Dziura w budżecie jest ogromna, więc można przewidzieć, że podobne koszty dotkną wielu polskich firm” – mówi Piotr Ciski, dyrektor zarządzający polskim oddziałem Sage.

Po 1 marca 2016, gdy resort finansów przekaże do publicznej wiadomości ostateczne wersje struktur logicznych JPK, będzie wiadomo, jakie konkretnie działania i w jakich terminach, firmy powinny podjąć, by przystosować się do elektronicznych kontroli podatkowych. Dla większości spełnienie wymagań ministerstwa będzie ogromnym wyzwaniem oraz wysiłkiem finansowym. Dotyczyć to będzie szczególnie w sytuacji, gdy przedsiębiorstwo użytkuje równolegle kilka systemów obsługujących procesy zarządzania – magazynowych, księgowych czy fakturowych. JPK wymaga bowiem niezwykle wysokiej precyzji i spójności danych, o zapewnienie czego będzie niezwykle trudno bez kompatybilności systemów lub modułów.

Ile zapłaci polski przedsiębiorca?

Zmartwienia i godziny spędzone na szukaniu wyjścia z tej trudnej sytuacji to oczywiście jedynie tylko część problemów związanych ze zmianą systemu. Aktualizacja posiadanego oprogramowania będzie wiązała się także z koniecznością poniesienia nakładów finansowych.

W zależności od producenta, posiadanej wersji programu czy ilości użytkowanych modułów, aktualizacja oprogramowania finansowo-księgowego może kosztować od 3000 do 6000 zł, a w przypadku konieczności upgrade’u nawet kilkanaście tysięcy. W przypadku usługi subskrypcji koszt może wynieść ok. 5000 zł, natomiast aktualizacja już posiadanego programu (np. Sage Symfonia ERP) to koszt ok. 20% wartości całego systemu. Do powyższych kwot trzeba także doliczyć koszt usługi wdrożeniowej.

Czas to pieniądz… przedsiębiorców

Czynnikiem dodatkowo komplikującym wprowadzenie zmiany jest czas. Typowy projekt informatyczny trwa ok. sześciu miesięcy. W przypadku dostosowania programów informatycznych do wymagań elektronicznych kontroli podatkowych, dostawcy rozwiązań informatycznych będą mieć na to jedynie cztery miesiące.

Dlatego szczególnie istotne jest w tej sytuacji wybieranie rozwiązań od partnerów, którzy będą w stanie nie tylko szybko, ale też rzetelnie przygotować firmę do tego wyzwania. „Jako globalna firma działająca aktywnie na rynkach lokalnych, posiadamy doświadczenie we wdrażaniu JPK zdobyte na rynkach francuskim, portugalskim i luksemburskim” – powiedział Piotr Ciski. „Przedsiębiorcy będą musieli sięgnąć głęboko do kieszeni już na samym początku zmian szykowanych przez ustawodawcę. Samo wdrożenie oprogramowania powalającego na generowanie pliku JPK wiąże się bowiem z kosztami i to niemałymi, bo może sięgać nawet kilku tysięcy złotych. Nie mówiąc już o koszcie weryfikacji pliku przed wysłaniem”.

Wprowadzenie obowiązku sprawozdawczego w postaci Jednolitego Pliku Kontrolnego będzie dla polskich przedsiębiorców prawdziwą rewolucją. Dlatego tak ważne jest, aby sprawy nie bagatelizować i jak najszybciej przystąpić do przygotowań w tym zakresie. Doświadczenie z innych rynków europejskich, gdzie podobne mechanizmy działają od lat, pokazują, że implementacja powyższych rozwiązań choć bolesna, jest możliwa. Co najważniejsze jednak – jest niezwykle opłacalna dla budżetu państwa. Przewidujemy, że wprowadzenie JPK w Polsce oznaczać będzie w perspektywie 3 lat wzrost efektywności ściągalności podatku do poziomu 13%. Tym samym, do budżetu – z pieniędzy przedsiębiorców – wpłynąć może dodatkowo w tym okresie astronomiczna kwota 15 mld złotych. Mając na uwadze powyższą kwotę nikogo nie dziwi fakt, że organy państwowe dokładają wszelkich starań, aby obowiązek JPK wprowadzić jak najszybciej i w odniesieniu do jak największego grona przedsiębiorców.

Polecane artykuły

One Thought to “Elektroniczne kontrole skarbowe – trzęsienie ziemi systemu podatkowego”

  1. dodi

    jeszcze nie zauważyłem żeby były częstsze kontrole

Skomentuj